Koniec płacowego tabu coraz bliżej. Polacy chcą znać widełki wynagrodzeń

Większość pracowników chce jawności widełek płacowych na danym stanowisku, co niedługo wymusi dyrektywa Unii Europejskiej - podała "Rzeczpospolita". Mniej Polaków popiera jednak pomysł wprowadzenia pełnego dostępu do listy płac.

Już niedługo wynagrodzenia w polskich firmach mają być jawne. Pracownicy będą wówczas wiedzieć, ile zarabia np. kolega zajmujący to samo stanowisko. Takie rozwiązania wprowadza unijna dyrektywa z 10 czerwca 2023 r., mająca zapewnić równość wynagrodzeń oraz zapobieganie dyskryminacji ze względu na płeć. 

Co zmienią nowe przepisy? Wprowadzony zostanie m.in. obowiązek raportowania o wynagrodzeniach, a pracownicy doświadczający dyskryminacji płacowej będą mogli otrzymać odszkodowanie. Unijna dyrektywa powinna zostać wdrożona do czerwca 2026 r.  

Reklama

Jawność wynagrodzeń w Polsce. Co o nowych przepisach sądzą Polacy?

- 61 proc. pracujących Polaków uważa, że jawność widełek płacowych na poszczególnych stanowiskach pomoże zlikwidować różnice płacowe między zarobkami kobiet i mężczyzn (wśród kobiet takich opinii jest jeszcze więcej, bo 65 proc.). 

Ponad połowa pracowników jest też przekonana, że jawność płac może pomóc wyrównać niesprawiedliwe różnice w wynagrodzeniach - dowodzą ogłoszone we wtorek wyniki badania Monitora Rynku Pracy agencji zatrudnienia Randstad, które potwierdzają potrzebę większej przejrzystości płac.  

- Większej, ale nie całkowitej, bo za pełną jawnością listy płac (w tym własnego wynagrodzenia) opowiada się 39 proc. z tysiąca przebadanych w lutym br. pracowników. I całkiem spora, bo 31-proc., grupa jest temu przeciwna - czytamy w "Rzeczpospolitej". 

Polacy chcą znać widełki płacowe na dane stanowiska

Gazeta podkreśla, że znacznie mniej przeciwników i więcej zwolenników ma pomysł ujawniania widełek płacowych na danym stanowisku

- Na takiej informacji zależy nam szczególnie na etapie poszukiwania pracy: zdecydowana większość, bo 80 proc., uczestników badania chciałaby znaleźć w ogłoszeniu widełki wynagrodzenia, a najchętniej dokładną wysokość płacy zasadniczej - pisze "Rzeczpospolita".  

Dyrektywa wprowadza obowiązek informowania kandydatów do pracy o wysokości wynagrodzenia, a przynajmniej o widełkach płacowych na danym stanowisku, jeszcze przed rozmową rekrutacyjną, choć nie narzuca podawania widełek w ogłoszeniu o pracę.  

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: jawność płac | unijna dyrektywa | widełki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »